sobota, 30 lipca 2016

Słuchałam tego jak miałam może 14-15 lat .Wtedy to było !
Polski rock ,noce na strychu u koleżanki w domu ,pierwsze nieudolne próby gry na gitarze .Fajnie było :))

Ale tej piosenki mogę słuchać i słuchać .Uwielbiam ją ,a tyle lat minęło .
Over and over .:)
Syn słucha tego ciągle ale ja też to lubię ,a jeszcze jak mały śpiewa niby po francusku :) super :)

Myślałam ,że będę miała zakwasy bo wczoraj przeszłam chyba ze 300 metrów ale nie .
Jak opuszczałam szpital i czekałam na męża ,a on stał w korku to postanowiłam ,że wyjdę i poczekam ma niego na dole .Zjechałam windą i zaczęłam iść ,i szłam po 100 metrach szłam dalej ,a po nie wiem dokładnie ilu szłam jeszcze .Doszłam do wyjścia  i zadzwoniłam do męża ,rozbeczałam się ze szczęścia ,że doszłam prawie do wyjścia .
-widzisz ,mówiłem ,że możesz !
Sama w siebie nie wierzyłam ,jednak rowerek naprawdę pomaga ,wzmacnia nogi nadal będę nim jeździła .A może lek zaczyna działać? No coś się ruszyło ale jak się znów za wcześnie ucieszę >? Ostrożnie  ,na razie bardzo ostrożnie !

"Możesz więcej niż myślisz,że możesz !

piątek, 29 lipca 2016

Wróciłam ze szpitala ,teraz 20 września . Lekarz mówił,że pacjenci dobrze tolerują ten lek .Zobaczymy czy mi się polepszy ?

A dzień przyjazdu do szpitala był nieco dziwny : dojechaliśmy do szpitala szybko ,w rejestracji o dziwo nie było kolejki ,łóżko dostałam od razu i to sterowane na pilota ,i się zaczęło szczęście mnie opuściło , brak internetu ,rozładował mi się tablet ,zepsuła ładowarka ,książkę którą wzięłam przeczytałam szybko .Ogółem nie było co robić ,a jeszcze obiad ,no ja co do jedzenia wybredna nie jestem ale to co dają chorym woła o pomstę do nieba .Zupa ,podobno kapuśniak (jak to był kapuśniak to mi na ręku kaktus wyrośnie),ziemniaki i buraczki bo mięsa dla nowo przyjętych nie ma . Szok , toż to szok !
Na drugi dzień było lepiej ,opieka lepsza ,jedzenie lepsze ,tylko netu nadal mi brakowało .
Jestem w domu i tu odżyłam .HURA ! :) Internet , pyszne jedzenie i opieka cudowna .Zostaję tu :)))) !!!!!
Fajne w "wizytach" w szpitalu jest to ,że poznaje się nowych ,ciekawych ludzi . Każdy poznany to inna historia .Raz wesoła innym razem tragiczna i smutna ,jak pani którą poznałam .Opowiadała o swoim smutnym i nieszczęśliwym życiu .Jak zmarł jej kochany mąż ,jak córka ją zostawiła i wyjechała ,jak ma duży dom .pieniądze i jak jest samotna .Były też bardzo wesołe historie :pani pr....  bardzo wykształcona ( nie będę mówiła kto ,może by nie chciała) również chora na sm  w bardzo ....złym stanie ale za to wesoła , uśmiechnięta ,aż biła od niej pozytywna energia .
Kocham poznawać ludzi oni mnie ciągle zadziwiają :)

"Życie jest zbyt ironiczne.
Trzeba poznać smutek,by zrozumieć czym jest radość,
doświadczyć hałasu by zrozumieć ciszę
oraz zaznać samotności by nauczyć się cieszyć
 z obecności drugiej osoby "


środa, 27 lipca 2016

Jutro jadę do szpitala ,dzwoniłam mogę przyjechać ,miejsce czeka .
Zobaczymy jak z tym miejscem będzie bo ostatnio dostałam łóżko na korytarzu i to około17-stej dopiero .
Dadzą mi 3 dawkę leku ,nie oczekuję spektakularnej poprawy ale chociaż niech się ta choroba zatrzyma bo ona nie odpuszcza i cały czas jest czujna .Jak tylko przymknę oko to ona parę roków i do przodu .

Wczoraj miałam dzień bez komputera ,ostatnio zbyt dużo czasu tu spędzam .Zachowuję się jak moje dzieci ,pół dnia przy komputerze drugie pół przy telewizorem .:)

poniedziałek, 25 lipca 2016

Gorąco .Wyszłam na chwilę na dwór i.......... starczy .Witaminę D będę jednak dalej brała w kapsułkach ,słońce -super ale ja podziękuje .
Wczoraj pojechaliśmy w gości ,rany jak ja źle chodziłam .Wszyscy byli bardzo mili udając ,że nic nie widzą ALBO NIE CHCIELI WIDZIEĆ .
Nazwałam tą chorobę już takimi i tyloma epitetami ,że brakuje mi słów .:(
W rozmowach z chorymi często pada pytanie -czy zadawałeś-łaś sobie pytanie ,dlaczego  ja ,dlaczego właśnie mnie to spotkało .? Tak ! Tak zadawałam je sobie setki razy i pisałam już jaką odpowiedź dał mi syn . Ale ono ciągle wraca ,a to ,że jestem wybrana i silna brzmi w głowie .!

WIARA-potrzebna
NADZIEJA-bardzo potrzebna
MIŁOŚĆ-a miłość niezbędna

sobota, 23 lipca 2016

Dziś na tapecie -wiśnie !
Zrobiliśmy :) kompot i dżem ,ja miałam bardzo odpowiedzialne zadanie -drylowałam wiśnie .
Tak ,tak bardzo ważne zadanie bo przecież nikt nie lubi jeść dżemu z pestkami :) A resztę robił mąż ,nie zostało mu dużo .Musiał tylko warzyć ,gotować ,mieszać ,wystawiać ,wystawiać i pilnować żeby nic się nie przypaliło albo wylało ,i tyle :)
Dobrze ,że córcia obiad ugotowała to mógł poleniuchować :)

Znów jakiś zamach ,błagam ,proszę koniec tej rzezi  !!!!!! Ludzie to nie przysłowiowe koty ,nie mają siedmiu żyć !! :(((((      Oni tylko chcieli zrobić zakupy !!
Co ja mogę , mogę tylko współczuć rodzinom !!!

piątek, 22 lipca 2016

U chorych na SM stosuje się autologiczny przeszczep krwiotwórczych komórek macierzystych auto-HSCT (ang. autologous hematopoietic (blood cell-producing) stem cell transplantation) – czyli dawcą jest sam biorca.

http://www.stwardnienierozsiane.net/2016/06/16/przeszczep-w-leczeniu-sm/

Dowiadywałam się już czy ja mogę mieć taki przeszczep >?
I kwalifikacja jest możliwa do 6,5 EDSS .Tylko teraz biorę biodrybin i muszę zaczekać .
Podobno świetne rezultaty daje ten zabieg ,ludzie zapominają o chorobie . 

A,córcia przyjechała i już ma "objazdy"po koleżankach i znajomych .
Mały rano ją budził -może wezmę jagodziankę jak poczuje jej zapach to wstanie :)
Bardzo się za nią stęsknił ,nie tylko on :)
Czuję się tak jakby nigdzie nie wyjeżdżała >:):)
Kocham ich i jestem z nich dumna !!!!

czwartek, 21 lipca 2016

Założyłam facebooka na przekór ,dzieci stwierdziły ,że sobie nie poradzę .
Miały rację nie umieć wszystkiego .Ale nie przyznam się im do tego . W życiu !
Tak samo było z blogiem ,-po co ci to ,kto go będzie czytał ? I co ty tam będziesz pisała ? Weź zajmij się czymś innym  .
A właśnie ,że nie, ja Wam udowodnię ,że potrafię !
Tylko mąż ,mój kochany we mnie wierzył-spróbuj może to jest to .
Ja wiem jeszcze duuużo się będę musiała nauczyć ,może rok może dwa ale się nauczę .Obiecuję !!
Tylko żebym miała o czym pisać ....

Nasze z synem rozmówki :
-Mamo mój kolega powiedział ,że jest socjopatą .
-a kto to taki ?
-nie wiem ale powiedział ,że nim jest .:)

-mamo pralka może zabić.?
-jak?
-no jak ktoś do pralki wejdzie  ,a ktoś inny ją włączy to ten w pralce umrze ,i będzie boszczyk .
-chyba nieboszczyk
-nie ,nie takie mięso z krowy ,boszczyk
-befsztyk
-no besztyk :)

Starszy go ciągle poucza jak się prawidłowo mówi, że się włącza ,a nie włancza ,że się mówi wziąć ,a nie wziąść .No i wchodzi do łazienki i mówi :
-przeszedłem umyć zęby ,a może przyszłem /?

Uwielbiam :) tęskniłam jak wyjechał dobrze ,że szybko wrócił .:)

środa, 20 lipca 2016

Ten głos ,to dar od Boga !
Usłyszałam rano i cały dzień za mną chodzi ta piosenka ,cudna i jak zaśpiewana .Ciarki mam i głos uwiązł mi w gardle .
-mamo co ty jej tak słuchasz ?
-dziwisz się to- uśmiechaj się !!!:):)
To nie rzut bo już tak było .Totalna niemoc .Nie mogę nawet ugotować obiadu ,mąż mi wszystko pokroił i poszedł na dwór coś na dachu robić .Jeszcze go szerszeń ugryzł w czubek głowy .Ale trafił .Uczulony nie jest chyba bo do tej pory nie spuchł .

Dzieci chociaż się bawią .Córka dzwoniła ,że zostaje jeszcze bo pogoda ładna ,a syn dojechał , i na  plaży odpoczywa .Fajnie :)

Antek do mnie
 -dlaczego ty nie możesz chodzić ?    No właśnie ,dlaczego ?

wtorek, 19 lipca 2016

Odebrałam badania i wyniki się poprawiły .ALT56 ,AST 36 ,GGTP 122 ,Wysokie jeszcze ale tendencja spadkowa ,więc na razie ok.
Nadal mam brać essentiale i ostropest bo to działa ,może wystarczy .Za dwa tygodnie powtórka badań i zobaczymy:)

Każde wyjście z domu to dla mnie stres .Przeżywam to jak ludzie się na mnie patrzą ,jak komentują-patrz pani taka młoda ,a jak chodzi . Brrr
Nie cierpię tego . :(
Nie którzy nie rąbią draki -po prostu jest pani chora ale nie epatuje tym .
I to mi się podoba ,taką reakcję nie mogę powiedzieć,że lubię ale nie przeszkadza mi .

Córcia przyjechała ale do domu jeszcze nie .Pojechała zwiedzać Gdańsk ,będzie jutro .Wolne ma ,aż 10 dni .Ciekawe ile spędzi ich w domu ? Przecież najpierw znajomi ,koledzy ,koleżanki ,a rodzice ....później . :)

poniedziałek, 18 lipca 2016

- Mamo jak byłem mały to jaką zabawkę lubiłem?
-Lubiłeś bardzo Chudego i Buzza z Toy Story .
-Tak. A jak dorosłem , to mi zabawki nie są potrzebne .
9 -latek , a jaki już dorosły :)
Och..... ,jak te dzieci szybko rosną :)))))

Dopiero co na Kota w butach mówił -Kotek Budek ,a na Kubusia Puchatka -Kobuś Buchatek :)
Wyszły i jagodzianki ,i pierogi .
Na śniadanie jagodzianki na drugie śniadanie pierogi i jagodzianki na obiad pewnie też,a na kolację nie wystarczy :)




niedziela, 17 lipca 2016

Co tu się dzieje ?    
Bałagan wszędzie ,mały się rozpakowuje się ,a starszy pakuje .Jeden przyjechał ,a drugi wyjeżdża .Jeszcze jakby córcia przyjechała to by było.hi hi :)
Dla Bartka to każda walizka jest za mała ,tyle planuje rzeczy wziąć .Miał jechać na 4 dni teraz na 7 .
Już na Dni Młodzieży nie ma czasu.
Antek to nawet na urodziny siostry ciotecznej nie chciał jechać -bo powiedziałem ,że nie będę nigdzie z domu jeździł ,na razie .

Mąż na jagodach był teraz jagodzianki wyrabia .Zrobię zdjęcia i pokażę Wam .

Humor mi się poprawił jak Antek wrócił :)

sobota, 16 lipca 2016

Nasz agent :)
Próbowałam znaleźć zdjęcie bez min ,uwierzcie mi nie ma .

















Tego jeszcze słuchamy
Synuś wrócił ! Uff!
Opowiadał ,płakał  ,cieszył się ale powiedział-że więcej na kolonie nie chce .
Jakby schudł i urósł .
Obiad dziś ugotowaliśmy :) z mężem taki  jak mały lubi czyli: ryż ,kotlety i buraczki czerwone .Bo takich nie ma nigdzie !
Zdjęcia z jego koloni będą później jak pani zgra na płytę .
W domu już rozbrzmiewa:
 
Rany ,co się dzieje?? Znów giną ludzie !!!!
Tylko raz Bóg nam na ten świat pozwala przyjść i to tak ma się skończyć ?
Jakiś wariat albo kilku pozbawia innych prawa do jednego ,tylko jednego życia !
Czy udowodnienie ,że kocham musi wiązać się z takim cierpieniem innych ?
Dla mnie miłość ma inne oblicze ,a po drugie miłości nie trzeba udowadniać ,ona po prostu jest !... 
... "Bóg" nie stworzył *re­ligie by człowiek mógł udo­wod­nić jak bar­dzo weń wierzy...
... stworzył je by człowiek mógł po­kazać jak bar­dzo kocha bliźnich... wszys­tkich bliźnich...

* liczba mno­ga od religia. 

piątek, 15 lipca 2016

Nie będę dziś Wam pisać pierdoł .(kolokwializm goni :) kolokwializm)
Nie mam nastroju ,więc nie będę się wysilać .A pisać głupoty można ,tylko kto chce to czytać>?

Tęsknie już za synkiem ,Poryczałam się już rano przy mężu .Nawiasem mówiąc on to ma do mnie cierpliwość !!!!!!!!!!!!
MIŁOŚĆ !!!:))))))))))))

"Ja jestem inna ,a on pozostał został taki sam"

czwartek, 14 lipca 2016

Jak patrzę na facebooka to mnie z zazdrości skręca bo każdy gdzieś wyjeżdża,coś planuje ,(tylko tak gadam bo tak naprawdę to się cieszę) ,a ja ??
Mogę .....mogę zaplanować sobie wizyty u lekarza żeby nie kolidowały ze sobą .To mogę !
Przeze mnie to mąż cierpi bo nigdzie nie pojedziemy .Dobrze ,że dzieci pojeżdżą ,jak by miały na mnie liczyć to by ......Aha .

Badania zrobiłam teraz wizyta u lekarza .
           Pilnuj wizyty  !!

środa, 13 lipca 2016

Obiad ! -jaki obiad?!
Mąż też musi mieć wolne .To prawda musiał się zwolnić z pracy żeby mi pomagać ale to nie znaczy ,że cały dzień będzie stał przy garach .!
Trzeba jeszcze przecież wstawić pranie ,posprzątać ,powycierać kurze ,lodówkę umyć i łazienkę ,a i na podwórku trawę skosić ,drzewo porąbać.:))))))))))))))
Więc ,na obiad dziś NIE- MA -SZANS !!!
Cześć,  znów czuję się kiepsko .
Mam dosyć pisania ,że jest kiesko ,dosyć !
Ale jak tu nie pisać ,że jest kiepsko ,kiedy jest kiepsko .:))

Muszę zadzwonić do fryzjerki ,ufarbować włoski .Zadbać o siebie .Nawet w szpitalu miałam ankietę do wypełnienia -czy dbam o siebie ?Pewnie ,chcieli wiedzieć czy już depresja mnie dopadła !

Antka nie ma ,będzie w sobotę .Tak smutno bez niego .Wczoraj dzwoniłam i mówił-Szykuj się będę w sobotę -Jak rodzina się trzyma ? .:))

Jak lało w nocy (w sensie padało).Warszawa zalana ,Mazury zdewastowane .
Zostaję na wakacje w dużym pokoju bo się boję :)Wyskoczę tylko 28,07 do Lublina do szpitala i wracam .

A badania zrobię dopiero jutro bo pobierają krew tylko w poniedziałki i czwartki .Dzwoniłam .

wtorek, 12 lipca 2016

Dzwoniła do mnie koleżanka .Zabrali jej lek !
Po prostu firma sponsorująca badania nad tym lekiem ,wycofała się .
Ja kiedyś też byłam w badaniu leku ,sponsorowanego przez tą firmę i też się wycofała.
Lek pomagał i mi ,i jej ale firma nie chce nas chorych wyleczyć .:(
Jak zauważą ,że lek pomaga to go chyc zabierają . Przykre !:(((((((((((((((
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza."
~ Marilyn Monroe
Trochę ,czasami !!??

Mąż w ogródku znów spotkał zaskrońca .Siedział w sałacie ,poprzednio chyba jego brat :) był w drzewie ,a wcześniej leżał koło drzwi balkonowych i w zabawkach syna .A największy ,nie widziałam takiego wcześniej był w kwiatach i jadł żabę .To była pewnie ich mama albo tata .

Córcia przyjeżdża za tydzień !!!:))))

poniedziałek, 11 lipca 2016

"Viva la Portugal "
A nawiasem mówiąc,Francja - kto śmie kopać Cistianka ten za to DROGO PŁACI ! :)

Nasi piłkarze są na poziome mistrzów ,przecież zremisowali z Portugalią !
"Vive la Pologne"

Zaspaliśmy dziś na badania ,musimy jechać jutro . Tylko nie zaspać!!

niedziela, 10 lipca 2016

Nie potrafię się zdecydować, czego słuchać>?
Lubię muzykę i to bardzo różną .Uwielbiam Nirvanę ,Linkin Park to mnie o dziwo uspokaja .Ale lubię też bardziej melancholijnie Passenger ,Ed Sheeran dziś odkryłam ,choć już słuchałam Julii Pietruchy .Lubię polski rock .....co tu wybrać,CO?
Po prostu założyłam słuchawki i włączam !Dziś nie potrafię wybrać ,więc będzie wszystko !

BĘDZIE TAK !
 I BĘDZIE TAK !

sobota, 9 lipca 2016

Jestem uzbrojona , mam ostropest w saszetkach jako herbatkę ,mielony,w ziarnach(owoc) .No to teraz wątrobo nie masz wyjścia ,musisz się naprawić !
W poniedziałek idę na badania ,zobaczymy co tam u" mnie w środku  "słychać .>?

Odwiedziły mnie dziś osoby których nie  chciałam widzieć !
Zepsuły mi humor :(.   Muszę być bardziej asertywna :)

                  "Nie każdy kto się do Ciebie uśmiecha jest życzliwy"

piątek, 8 lipca 2016

Oj tam ,zła jestem .Ja nie nauczę się żyć z tą chorobą :(
Wczoraj czułam się dobrze ,dziś słabo .Niby rowerem pojeździłam 10 minut i co z tego jak nie mam siły chodzić .Co za choróbsko !Przyplątało się takie g.....o i myśli ,że co !?

Jadę jutro na imprezę ,poprawić sobie humor .Mam nadzieję,że dam radę wejść po schodach bo cała zabawa będzie na piętrze .Jak nie to mąż mnie na barana będzie musiał wnieść i znieść .Najgorsze ,że łazienka na dole .O rany !

Francja jedzie do Paryża !
(tak powiedział komentator)
                                               
 To mi dziś gra .



Jestem tu ,a gdzie jeszcze mogę być ?

Podobno chorzy na sm nie powinni wspominać przeszłości ani planować przyszłości .Tylko jak to zrobić ?
 Przeszłość była piękna ,a przyszłość może taka być !

czwartek, 7 lipca 2016

Dziś dałam radę rowerem przejechać 15 minut rowerem ,nie pamiętam ile było metrów bo byłam pod wrażeniem ,że dałam radę !!! Nie wiem jak to zrobiłam ale zrobiłam .Przerwy były dwie jedna po 5 minutach ,a druga , telefon dzwonił i musiałam odebrać .Nie schodziłam bo syn mi go podał .

Później przyjechała koleżanka ale była ospała ,więc zmierzyła sobie ciśnienie ,no to i ja co mi szkodzi .Miałam 138/96 !   Nigdy takiego nie miałam .Czułam ,że jestem jakoś dziwnie nakręcona .Jakby była muzyka to bym skoczyła na środek kuchni i bym tańczyła. YHY tylko jak z chodzikiem .
Po półtorej godzinie zmierzyłam kontrolnie bo koleżanka powiedziała ,że nie wie może karetkę wezwie albo karawan :) i miałam.......... 91/62 .To se poszalałam .

Ona też powiedziała ,że na moje problemy z wątrobą to najlepszy jest ostropest .Jest tani i w miarę dobrze smakuje z jogurtem .Wygląda jak mysie bobki ,tylko mam się tym nie zrażać i jeść .Wyniki na pewno się poprawią .

środa, 6 lipca 2016

Cii .Jaka mądra jestem .
Nie było kostki do zmywarki więc co wymyśliłam ....,że zamiast kostki wleję płyn do mycia naczyń .
Sama nazwa wskazuje "do mycia naczyń" ,a mi dwa razy nie trzeba powtarzać .Główka pracuje ,jasne .Siedzę w pokoju dumna ,że wpadłam na taki pomysł .
Ale coś mi nie pasowało bo zmywarka buczała dziwnie ,weszłam (lub wszedłam jak mówi mój młodszy) do kuchni ,a tam piana już bokami zmywarki wychodziła !
Zaczęłam ją wybierać garnkiem i trochę było jej mniej ,co jeszcze mogłam wymyślić ? A to że wlałam wody ,zimnej żeby piana osiadła .Znów główka pracuje !
Pomogło trochę ,ustawiłam na namaczanie ale się nie myło .          
Na jakiś inny program ............no i ruszyła ! Ufff! :)

              Całe życie człowiek się uczy !!!


Synuś i reszta dojechali na miejsce .Pani właśnie dzwoniła . Cieszę się ,teraz mają odpoczywać i dobrze się bawić !!!!

Synuś najmłodszy pojechał dziś na kolonie do Białki Tatrzańskiej .Będziemy tęsknić ,w sumie to już  tęsknimy .Jak my wytrzymamy te 10 dni ,a zwłaszcza ja ??
Antek ,bo nie mogę mówić Antoś bo tak się mówi na małe dzieci ,a on jest już prawie nastolatkiem.
Ma prawie 9 lat .

Zawsze mogę na niego liczyć ,no prawie zawsze .Jest moim bodyguardem moją opiekunką jak męża nie ma ,moją prawą i lewą ręką .Pomaga mi coś przynieść czy podać .
Oczywiście nie bez oporów .Często powtarza ,że- chcę go chyba'' zamordować'' bo on wszystko musi robić!        I wtedy na chwilę staje się dzieckiem .
-Przecież jestem dzieckiem nie mogę wszystkiego robić .Ciekawe co ty byś zrobiła jak bym gdzieś wyjechał .?
No i ma rację kurdupel ,bez niego ani rusz !

wtorek, 5 lipca 2016

Polska jest jedynym w Europie krajem, który nie ma programu kompleksowej pomocy chorym, a za nowe terapie pacjenci muszą płacić sami.
W Polsce na stwardnienie rozsiane choruje ok. 40.000 osób, ale tylko ok. 5% ma szansę, by skorzystać z leczenia refundowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dostęp do nowoczesnych terapii jest jeszcze bardziej ograniczony. Pacjenci decydujący się na takie leczenie  są zmuszeni sami ponosić koszty terapii. W większości krajów Unii Europejskiej leczenie ma zapewnione ok. 30 % chorych, w Stanach Zjednoczonych - około 45 % Polska zajmuje przedostatnie miejsce, przed Białorusią, pod względem dostępności do terapii .
Mam szczęście, trafiłam do Lublina i chcą mnie leczyć bo Warszawa postawiła na mnie krzyżyk . Lekarz u której "leczyłam" się 5 lat powiedziała na ostatniej wizycie ,że -jest pani zbyt chora na jakiekolwiek lek .Choroba stałą się postępująca ,a na tą postać nic nie ma  .!
Rozbeczałam się wtedy jak dziecko . Cztery miesiące trwałam w marazmie i dopiero prof. Rejdak tchnął we mnie nadzieję !
 Dostaję Biodribin ,na razie nie jest lepiej ale i skutków ubocznych mało ,poza wątrobą .Czytałam o podwyższonych próbach wątrobowych . Podobno super ziołem jest ostropest plamisty . Zawiera on bezcenną sylimarynę , stosowaną w schorzeniach  wątroby .Znalezione obrazy dla zapytania ostropest plamisty


poniedziałek, 4 lipca 2016

Sok ,sok ,sok robimy sok !
Mąż zerwał tyle czerwonej porzeczki , że roboty do wieczora . Od rana sokownik nie stygnie . Zasuwamy nawet obiadu dziś nie było .
Ja to dużo " robię" . A to się oparzyłam , a to przypaliłam garnek bo zapomniałam wody wlać bo wcześniej ją wylałam .    Ale  - Ten dobrze robi co nic nie robi ! Prawda.?
Początek lata ,a my już myślimy o zimie . Mamy już dżem z truskawek ,zamroziliśmy szpinak i koper . Teraz czas na jagody , znów sok i znów zamrozimy . I to jeszcze nie koniec . Później wiśnie ,jabłka ,grzyby, buraki ,pomidory ,oj jest tego . A zimą tylko do lodóweczki albo spiżareczki i.... ta tam obiad jak się patrzy .

Małego szykujemy bo na kolonie , wyjeżdża w środę . Dziś pranie ,ostatnie zakupy . Jedzie w góry do Białki Tatrzańskiej na 10 dni . Fajnie mu .

Starszy załatwia jakąś pracę bo chce wyjechać ze znajomymi nad morze . Był wczoraj w Warszawie i jutro ma jechać . A od 25,06 do 31,06 jedzie na Światowe Dni Młodzieży do Krakowa . Zapowiadają mu się pracowite wakacje . Od sierpnia wznawia treningi i zaraz zaczyna się liga .Uff ! Dużo tego .

niedziela, 3 lipca 2016

"Piłka nożna to taka gra  w której 22 mężczyzn biega za piłką że na końcu i tak wygrywają Niemcy ." Doveva essere la finale per l'Italia
Nie znam Włoskiego ale marzę ,że się kiedyś nauczę .
My sm-owcy musimy utrzymywać umysł w dobrej kondycji bo nie wiadomo co będzie >?

Miałam dziś próbować jazdę rowerową na dworze ale postanowiłam zaczekać i pojeździłam stacjonarnym ,jak zwykle . W 10 minut przejechałam 1 kilometr ,to i tak dobrze bo wczoraj dałam radę tylko 5 minut i 400 metrów .

sobota, 2 lipca 2016

Znów było gorąco i znów nie miałam siły . Mąż posprzątał całe mieszkanie ,a ja tylko się patrzyłam .Zła jestem bo najlepszy wiek dla kobiety i czasy super . Można pracować ,uczyć się ,rozwijać to nie  ja w domu i nie mogę nic .Wkurza mnie ta choroba ale muszę ją znosić bo jak się dostaje diagnozę sm to od razu dostaje się wyrok .To wyrok ograniczenia wolności do końca życia !
Dzisiaj mam zły dzień , beczeć mi się tylko chce . Nawet w siatkę nasi przegrywają , a poprawili by mi humor .To nie !

Kiedyś syn powiedział :
-Widocznie ktoś wiedział ,że Ty tą chorobę potrafisz  udźwignąć .Ty z tą chorobą sobie poradzisz .To jakieś wyróżnienie dla Ciebie .
Aha ,dziękuję za takie wyróżnienie !!

piątek, 1 lipca 2016

Przegraliśmy wczoraj z Portugalią ale tylko w karnych bo mecz był super . Brawo !

Mąż kosi trawę ,synkowie jeden u kolegi ,drugi poszedł popływać też u kolegi ,córka wiadomo .
Ja na tarasie posiedzę i psa popilnuję ,O dobry pomysł !
A później  poleżę . Tak ,tak właśnie zrobię ,poleżę .  Bo leżenia nigdy dość !

Siatkówka dzisiaj , tylko spokojnie ,musisz uważać , stres szkodzi .  ( hi ,hi )

A limo jest .Nie tak duże jak rok temu po przywitaniu się z płytkami ale jest .