wtorek, 30 stycznia 2018

Udało się i jestem

Włączyli internet ,wróciłam ,jestem cała i zdrowa hahaha😂😂.
Teraz będę starała się nadrobić zaległości ale to powoli .
Wróciłaś? Skąd ?
A, byłam za granicą !!
Tak, odwiedziliśmy córkę w Londynie .Było super ,lecieliśmy samolotem pierwszy raz w życiu ,jeździliśmy autobusami i londyńskim metrem . Przeżyliśmy wiele albo i jeszcze więcej ,trudno to opisać .Przyzwyczajeni jesteśmy do swojego ,troszkę nudnego i ostatnio przeze mnie ograniczonego świata ,a tu wszystko takie inne ,takie nowe ,takie ....normalne dla innych .
Marzyłam kiedyś ,że może w końcu to my polecimy ,bo zawsze kogoś odwozimy na lotnisko .I się spełniło .Do końca nie było tak jak chciałam ,bo ja chciałabym iść ,wejść do samolotu po schodach na własnych nogach ale i tak było niesamowicie !!!!
Tak sobie pomyślałam ,że w sumie to takie banalne wejść ,tak to każdy może ,a ja byłam wwożona do samolotu jak jakiś vip .Wejście do samolotu specjalne ,specjalne też traktowanie na lotnisku,oczywiście wszystkie procedury musiałam przejść ale przejścia były tylko i "specjalnie" dla mnie .
Szczególnemu traktowaniu objęta była też moja rodzina ,mogli wszędzie iść ze mną .A w Londynie ....było świetnie ,było super ,było .....ach cuuuuuuuuuuudownie .😂😂😂😂
Byliśmy wszyscy razem jak za starych dobrych czasów.
Tak powinno być zawsze ale nie jest ale było i to jest piękne 💖💕😍.


Piszę na raty ,co chwila coś mnie odrywa od komputera .Nadrobię 😉 i zdjęcia wstawię ,🤞🤞

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz