czwartek, 29 września 2016

Dziś mamy taką małą rocznicę z mężem .Poznaliśmy się dokładnie 26 lat temu .
Ja wiem większość złapie się za głowę ,bo co takie "szczyle " -za przeproszeniem -mogły wiedzieć o miłości ,o życiu .No cóż jesteśmy przykładem ,że nawet takie "gnojki" co nie co wiedzą .
To była miłość od pierwszego wejrzenia ! I tak nam zostało ,dobrze nam z tym !!!!!!!!
(to zdjęcie już było ale lubię je)

wtorek, 27 września 2016

Nie wyraźne zdjęcie ale widać(mam nadzieję)strefę płytką tą jasną i głębszą tą ciemniejszą .:)

 A to jest to molo ,nie duże ,więc ...:)


Pojadę tam kiedyś ?
Chciałabym .:))
Albo do Włoch .Ohhh tam bym bardzo chciała jechać zawsze o tym marzyłam .No ale !?
Teraz to tylko chciałabym ......pojechać na Mazury do takiej miejscowości Narty .Tam jest takie cudowne jezioro Świętajno .Jest super ,długo można w głąb jeziora iść ,dla dzieci świetne,a woda ...czyściutka ,przezroczysta .Jest to jedno najczystszych jezior w Polsce .Tak przejść po molo ,na własnych nogach -o tak tego chcę !
I jeszcze jedno ,głupie wiem 'przejść przez ulicę -na pasach tak  normalnie "!
Jak kiedyś !!!!!!!

poniedziałek, 26 września 2016

Dostaliśmy dynię coś trzeba wymyślić .
Teściowa robi pyszny dżem z dyni i chyba z gruszek .No to pomysł już jest .Jeszcze cukinia czeka ,może keczup -nie no znów !
-" Nic się nie może zmarnować "
Witam ,zajęta byłam .Sobota pełna gości ,a w niedzielę my w gości .I tak  weekend minął ,jak to powiedziała pani w szpitalu - Ubrałam się w lato ,wyszłam ,wracam ,a tu zima ..:)  Ja też poszłam spać w piątek ,budzę się ,a to już poniedziałek !

Zapomniałam ,lekarz mówiła żebym zbadała sobie tarczycę .Mam objawy niedoczynności tarczycy .Kiedyś miałam USG i badane TSH i było ok.Zapiszę się do lekarza i porobię badania .

Kiedyś próbowałam "troszkę" malować ale jak do wszystkiego zauważyłam , mam "słomiany"
zapał .Mój tata ślicznie malował ,pamiętam jak byliśmy mali rysował nam jakieś króliczki puchate  ,świnki z zakręconymi ogonkami ,domki wszystko jak prawdziwe .Młodsza siostra odziedziczyła cały talent po tacie .Pięknie rysuje ale też lepi z plasteliny ,robi wycinanki .Zawsze pomaga naszym dzieciom w jakiś pracach plastycznych .
A to moje :
W ramce żebym pamiętała :)                                                                          ( krzywe zdjęcie)


piątek, 23 września 2016

Takie niebo było w Lublinie we wtorek (zdjęcie zrobił synek )
Tylko trochę przeszkadzała mu rama od okna :)
Nie wiem ,może ten kawałek już był ale podoba się mi ,no to jeszcze raz :)

Szpital teraz 3 listopada .To będzie 5 dawka :()

czwartek, 22 września 2016

Uwielbiam tą lub tę (nie wiem) piosenkę .Słuchałam jej jak poznałam mojego męża i właśnie się zakochałam :)))))

Kiedyś jak pracowałam (dawno to było dawno) przyjechali do nas Włosi i potrafiłam z nimi troszkę po włosku porozmawiać .Nauczyłam się języka "troszkę" słuchając piosenek .Mówiąc im to bardzo ich rozbawiłam .
Tak ,to takie coś właśnie kiedyś mnie spotkało :))))
Witam . Wróciłam ,jestem .:))
Lek dostałam ,wyniki w porządku więc dali .
Każda wizyta w szpitalu to dla mnie trauma ale muszę tam jeździć .Dzieją się tam rzeczy niewyobrażalne dla człowieka zdrowego ,nie odwiedzającego takiej "instytucji".Nie da się tego opisać i nikomu nie życzę ,żeby z tym się spotkał .
Na razie skutków uboczny ani negatywnych ani tych pozytywnych brak .
Mówiłam pani doktor o moim "złym "samopoczuciu i nie wie czym to mogło być spowodowane ,może przeziębieniem może upałem ,bo odporność po tym leku jest na pewno mniejsza .

Kurczę jak zimno -tak w lato za gorąco teraz za zimno ,maruda jestem ,wiem .

poniedziałek, 19 września 2016

http://www.przegladsportowy.pl/igrzyska-olimpijskie,trzech-muszkieterow-trzech-zdeterminowanych-facetow-czyli-srebrny-medal-florecistow,artykul,720422,1,969.html
                     Brawo ,brawo:)))))))))

Mąż odkrył swój nowy talent ! Ufarbował mi włosy i obciął !
Może nie wyglądam jak z salonu od jakiegoś słynnego fryzjera (jacy są znani fryzjerzy w Polsce ? oj,nie pamiętam ,nie ważne ) ale wyglądam lepiej niż wczoraj !:)
Teraz obcinam się "u Emila " !!!!

niedziela, 18 września 2016

Wycieczka krótka , -bo nie powiem kto nie maił siły !!!!
Mam jeszcze kilka zdjęć ale przecież nie chcą się zgrać .:()
Moje "socks" będą hitem !
Tak to jest .Wcale się nie trzeba napracować,żeby coś orginalnego wyszło :)




A , to już jak wróciłam i padłam ,mąż podstawił mi leżak ,bo nie dałabym rady iść .Syn wykorzystał sytuację i udokumentował :) :)



Miałam napisać co innego ale będzie to ;myślałam ,że to wielka przyjaźń !
Myślałam nie odzywa się ,bo pracuje ,bo zajęta ,przyjedzie jak będzie mogła ,napisze na pewno .Tak się nie stało .Kiedyś to była przyjaźń ,nawet jeszcze nie dawno ...nic nie wskazywało na .....Już wiem skończyło się ,jestem rozgoryczona i bardzo smutna  :((( 
Nie wiedziałam do tej pory ,że tak można zakończyć po cichu .
Tylko ja uważam ,że to moja wina ,moja choroba się przyczyniła ,znów !!
Nie potrafiłam pielęgnować tej przyjaźni ! 
Kiedyś moja koleżanka miała urojoną ciążę ,to miałam urojoną przyjaźń :((((((( 



Przyjaciół wybierasz sobie sam ,a prawdziwych przyjaciół wybiera nam czas!!!



piątek, 16 września 2016

Witam .
Mówiłam ,że muszę wychodzić z domu ,taki dostałam przykaz. Więc wczoraj się odważyłam .Dostaliśmy zaproszenie .Brat cioteczny Emila wprowadził się do nowego domu i zorganizował ognisko.Więc wzięłam rower mój nadworny trzykołowiec ,zapakowaliśmy chodzik na bagażnik i jazda .Mąż musiał mi pomagać ,mimo tego ,że to było tak ze 400 metrów .Ale ciężko ,jeszcze wszyscy jak na zawołanie z domu wyszli ,czułam się jak jakaś znana osoba .
Ludzie z domu wychodzą ,machają,pozdrawiają ,a ja im odmachuje i też pozdrawiam .Rzeczywiście to było tak ,że oni po prostu akurat z domu wyszli ,a ja jechałam .Normalne ,ja jak zwykle przesadzam i wszystko wyolbrzymiam !
Ognisko się paliło , myśmy w domu byli ,bo tu mi łatwiej .Po drugie dopiero chorowałam ,a  przy tym leku powinnam unikać przeziębień .
I tak jak obiecałam wyszłam ,czy zrobię to jeszcze  ....? !

czwartek, 15 września 2016

Witam .
Noż kurdeż ,Legia nie dały rady .To było oczywiste ,że wygrana to bardzo,bardzo,  -wątpliwa spawa ale 6-0 nie ,nawet w najczarniejszych snach ,nie !
A sny ostatnio ma straszne ,nie dość ,że oczy nie dają spać , to jak już usnę to śnią mi się rzeczy okropne .No się boję spać ,normalnie .Nie będę Wam opowiadać co i jak ,bo moje sny są bardzo pokręcone -tak ,co ty powiesz ,ojej :)))))))))))))
No dobrze ja też taka trochę jestem-jak te moje sny  .Dziś siedziałam w kuchni i...aż mi głupio mąż wszedł z dworu ,a ja gestykuluje i gadam do siebie .  -co robisz ?
-a nic ,nic tak tylko - i wyszczerzyłam zęby jak idiotka  .^_^
Wydawało mi się i ciągle mi się wydaje ,że na umyśle to ja ,ok .A,może tylko mi się wydaje ?! :)))))



Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej tam Prosiaczka nie było. albo
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.

Uwielbiam Puchatka mamy ze sobą duuuużo wspólnego !!:)

środa, 14 września 2016

Mówiłam już ,że słucham różnej muzyki ,no to , słucham różnej .:))




Podczas jednego ze spotkań, 5-letnia dziewczynka zapytała Marię Czubaszek czy ta także była kiedyś młoda.
- Dawno, dawno temu, w co trudno, uwierzyć byłam młoda, ale świadków już nie ma, bo wszyscy umarli – odpowiedziała Czubaszek.
- A czy była Pani ładna ? – zapytała dziewczynka
- Młoda rzeczywiście byłam, ale urodę zawsze miałam nienachalną - odpowiedziała Czubaszek.


A ,jeszcze Nasi na Olimpiadzie idą jak burza !!!!!!! BRAWO !!!!
Jestem ,żyję ,nawet udało mi się przespać większą część nocy .Siły dalej mało ,więc robię to co zwykle czyli nic ,no prawie ,bo coś tam robię .Jak to mówiła pewna posłanka -potrafię coś tam  ,coś tam !
Obecnie to ja mogę tyle ,co ta pani jak to mówiła :))) W podobnym stanie jestem :)

Muszę się odważyć i postanowiłam ,że będę więcej wychodzić z domu . Znaczy postanowiłam ,tak powiedziała mi Agnieszka ,bo ona też ma niepełnosprawną córkę .- A ludzie?
- Ludzie się przyzwyczają do widoku "młodej ,acz mniej sprawnej ".Na początku będzie ci trudno ale zaciśnij zęby ,zrób uśmiech :) i wyjdź !

Antek powiedział -wiesz mamo ty to jesteś wyjątkowa .
-tak ,bo innym oczy się ruszają ,a mi "latają "
-nie tam ,nie o to mi chodzi !
-a o co?
-dobra już nie chce mi się gadać .
I tak się skończyło ,a powinnam się "zamknąć " i wysłuchać go do końca ale nie ja zawsze coś nie w czas "palnę "!

poniedziałek, 12 września 2016

Witam .
Pewnie to rzut .Nie mogę w nocy spać,bo oczy mi "latają" to się chyba nazywa szybkie ruchy gałek ocznych "oczopląs" po prostu i z tego co wiem to objaw móżdżkowy ,do tego jeszcze zaciska mi klatkę piersiową ,a to boli .Nie mam siły na nic ,nawet przejście do łazienki 6 metrów wykonuję z przystankiem i jeszcze się nie mogę podpisać ani w ogóle nic napisać .Pewne objawy już miałam ale teraz mają inną postać ,dużo gorszą . Jest to na pewno wynik przeziębienia jakie ostatnio miałam .
Nie zgłoszę się "chyba" do lekarza (na razie) ,bo sterydy na mnie mają negatywny wpływ ,nie pomagają mi ,a przeciwnie szkodzą .Po drugie kiedyś lekarz mówiła ,że jak rzut występuje np. po przeziębieniu to i tak sterydów nie podają .
Muszę znów więcej odpoczywać .Ciekawe co z lekiem ? Okaże się wkrótce .
A , mówią,że sm nie boli .       Dziwna ta moja choroba !!

niedziela, 11 września 2016

Dzień dobry ,bo nigdy się tak nie witałam :)))))
Siedzę w domu,bo chłopaków nie ma jak zwykle mecz .Bartek gra  i pojechali go "obejrzeć" ,a dla mnie ....za gorąco , za daleko , pokazać się publicznie - odpada ! .Ja posiedzę ,posłucham muzyki ,poczytam ,bo na więcej nie mam siły .       Rany ,coś nowego !!!!!
Jak to mówi Antek  - ale odkrycie !

Tak sobie analizowałam swoje imię i doszłam do wniosku ,że Kaśki to - złośnice ,a Anki - gaduły .Tak , nie bez kozery mam te właśnie dwa imiona ,oj biedny ten mój mąż :()
Ale wytrzmuje ze mną , będzie już 26 lat .:)

A gdybym tak miała na imię Zofia , eee nie .

                   My name is Katarzyna Anna end so has to be !!!!!

Maître Gims - Est-ce que tu m'aimes ? (Clip Officiel)

sobota, 10 września 2016

-Mamoo ty z tą kawą to już przesadzasz ! Rano jedna ,w południe druga ,a na noc trzecia
-nie Antek to moja druga kawka .

Wchodzę do pokoju ,ą tam w telewizji: :)
A córcia to po mnie ma gust ,bo to ona mi przypomniała choć nigdy jej nie zapomniałam
Nie wiem czy się nie powtarzam ,jak tak to trudno :)))))
Cierpliwość ,nadzieja .Cudowne słowa tylko ,że ja widziałam ludzi którzy mieli do końca nadzieję i już ich nie ma :(((((((((((    .Co jest nam pisane ,to tak musi być .Powoli zaczynam mieć czarne myśli :(((((
Nie takie żeby coś sobie zrobić ,nie ,nie takie .Takie że lek nie pomaga i nie pomoże ,że intensywna  rehabilitacja to też w ciężkim i agresywnym przypadku jak mój to nic dobrego ,bo tylko mi szkodzi .
Kiedyś bardzo pomagała mi krio-komora ,chodziłam często ,bo się lepiej czułam i przestałam .
Przestało mi to pomagać ,bardzo źle się czułam .Raz nawet po zabiegu tak źle się poczułam ,że musiałam wyjść ze sklepu ,bo bym zemdlała i przy okazji porozbijałam kilka figurek z wystawy .
Po rehabilitacji ostatnio jest mi tak ciężko ,że już wylądowałam na wózku ,krótko ale taki epizod miał miejsce .
Kiedyś trafiłam na super lekarza i on powiedział -sama pani będzie wiedziała co pani pomaga (w sensie ćwiczenia )),a co pani szkodzi  -będzie pani sama wiedziała kiedy przestać kierować samochodem .
Szkoda ,że to był ortopeda ,a nie neurolog .Widziałam ,że on chce mi pomóc ,wszystkie ćwiczenia które mi polecał były bardzo trafione i potrafił wytłumaczyć jaki one mają dla mnie sens . Ehh

Trochę chaotycznie piszę ale to odzwierciedla mój obecny stan .^ _^

piątek, 9 września 2016

http://eurosport.onet.pl/szermierka/o-zycie-jak-o-medal-o-medal-jak-o-zycie/5pn9cl

Panie Jacku czapki z głów!!!!!!!!!
Nie jestem jeszcze taka stara ale lubię wracać do przeszłości  . Chociaż wiem i pamiętam jaka była ,bo jaka będzie przyszłość nie mam pojęcia.



Nie potrafiłam wybrać----jak zwykle:)))))))

Wczoraj nie miałam czasu ,bo mój mąż oszalał ,a ja razem z nim :))))))))))))
Byliśmy w Mińsku ,żeby pozałatwiać sprawy urzędowe (tzn.Emil załatwiał ,a ja czekałam w samochodzie ).Pozałatwiane ,no to mąż stwierdził ,że może śliwek kupi .wyszedł ...wrócił (jaka akcja) i kupił jeszcze tylko trochę :10 kg.ogórków  ,2 kg.malin ,bo Antek lubi, 10kg. śliwek -trochę,to się nazywa trochę . Roboty miał do późnego wieczora ,ja próbowałam dotrzymać mu choć towarzystwa ale co jakiś czas padałam na łóżku wycieńczona .
Nasza spiżarka pęka powoli w szwach ,a mojemu mężowi jeszcze mało . -Coś jeszcze bym zrobił ,a to już jutro pomyślę co>?

Paraolimpiada się zaczęła ,oglądam żeby  nie było, mamy już medal  .
Dużo to i tak nie zobaczę ,bo dziś mąż tnie drzewo na krajzedze  (to taka maszyna z piłą tarczową najczęściej wykorzystywana do cięcia drzewa ,jakby ktoś nie wiedział) no i jak on tnie to nie działa telewizor .Taka złośliwość rzeczy martwych!:)

środa, 7 września 2016

Dziś robię sok z aronii i jeszcze wystarczyło na nalewkę .Jak nigdy -powiem tak ,co roku było 2 kg. owoców ,a w tym roku jest 8 kg. :-)Wiem ,bo zawsze ważę owoce :) .
Mówiłam już chyba ,że w tym roku na wszystko urodzaj .No to do roboty ,bo za rok może tak nie być.
Łatwo to tak mi nie jest ,bo co się schylę to głowa pęka ,więc mąż ma dwa razy więcej roboty .Pracuje za mnie i za siebie .A i tak jak nie jestem chora , to i tak jestem chora ---WHAT ? :-))))))

MYŚL,MYŚL,MYŚL -TO DO MNIE PRZEPRASZAM BYŁO ?



  • – Powiedz, Puchatku – rzekł wreszcie Prosiaczek – co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana?
    – Mówię: „Co też dziś będzie na śniadanie?” – odpowiedział Puchatek. – A co ty mówisz, Prosiaczku?
    – Ja mówię: „Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego”.
Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu.
    – To na jedno wychodzi – powiedział.
-ROZUMIEM !!!

wtorek, 6 września 2016

Znów przeziębienie wróciło ,boli mnie głowa ,mam okropny suchy kaszel ,aż oczy "wychodzą mi z orbit "
Kiedy ja wyzdrowieje ? Nie dadzą mi leku jak tak dalej będzie !


Mam pomysł -Posłucham jakiejś muzyki albo coś obejrzę albo poczytam ,a może poleżę ?! Ooo tak , wybieram to ostatnie ! :-)))))))))

poniedziałek, 5 września 2016

http://natemat.pl/189021,wedlug-ministra-radziwilla-medyczna-marihuana-nie-istnieje-to-tylko-narkotyk

What is he saying?  I do not understand !
Miała przyjechać przyjaciółka nie ma jej dzwoniła ,,że będzie wieczorem trudno ,szarlotkę upiekłam .tylko jest pytanie czy coś zostanie ? O ,zrymowało się ,a wczoraj jak układaliśmy wierszyk małemu do szkoły nic nam nie wychodziło :)
Z Anią znamy się już ze 37 lat :-) Nasza przyjaźń na trochę ucichła ,żeby znów wybuchnąć .Wiecie ,mąż dzieci ,nowy dom ,ja się wyprowadziłam daleko i kontakt był tylko telefoniczny .Za to teraz jestem tu ,a ona też blisko mieszka ,po drugie jest nasz wielki przyjaciel Facebook .Wiadomo jak nie możesz z kimś się spotkać ,a internet jest już prawie wszędzie to na fejsa możesz zawsze liczyć ,no i NK .Trochę już zapomniana ale to też jest fajne `podobno tylko dla starszych ,niech będzie :)

Kurczę skończył mi się lek ,biorę Sirdalud ,żeby rano wstawać nie taka sztywna jak zwykle .Zapomniałam całkiem o nowej recepcie ,bo wszystkie leki tak akurat się składa ,że kończą mi się jak jadę do szpitala .Nie muszę kombinować jak załatwić receptę ,po prostu jadę i dostaję co chcę :)
Oprócz sm mam jeszcze tężyczkę i muszę pamiętać o przyjmowaniu wapnia ale też biorę magnez ,potas Podczas jakiegoś stresu ,.najlepiej oddychać do papierowej torebki ,żeby wydychane powietrze wracało do mnie lub po prostu wstrzymać oddech .
http://www.medonet.pl/choroby-od-a-do-z/inne-choroby,tezyczka---objawy--leczenie,artykul,1586927.html

sobota, 3 września 2016

Myślałam ,że choć nad tym panuję ale nie rzeczywistość szybko "mnie "zweryfikowała .
Przecież ,zrobiłam zakupy przez internet  dumna i blada czekałam na kuriera .Pieniądze naszykowałam ,kurier przybył ,a mi ...zabrakło "kasy"!
No "kuźwa" tak się wkurzyłam ale Pan kurier był wyrozumiały powiedział  -że wpadnie w poniedziałek .Tylko żebym już na pewno pieniądze miała :)
Z synem miałam rozmowę -KURA TEŻ MA MÓZG I CO Z TEGO ? To ja z kurą mam dużo wspólnego .
Wiem ,nie powinnam kląć ale jak sobie przypomnę to mnie jasny szlag .....!
Dobrze ,że nie jestem odpowiedzialna za loty w kosmos albo za pokój na świecie :))))))

A , dziś nowy numer "odwaliłam" .Siadłam kuchni na krześle tak jak siadam tysiące razy tylko ,że dziś krzesło nie wiem chyba miało dosyć stania i się położyło ,a ja razem z nim .Po prostu , "gwizdnęłam"" na podłogę !
 Kobieto weź i się ogarnij ile ty masz lat  !!!!!!

piątek, 2 września 2016

Rano telewizor mi przypomniał !:)

-Jaka ta szkoła jest gupia ,nienawidzę jej :)
-Rozumiem Cię synku jest 6:50 ale tak koło 14:00 będzie lepiej :)))

czwartek, 1 września 2016

Jak my dziś wstaliśmy? Nie wiem ,bo jeszcze śpię .
Mąż zabrał małego do szkoły ,chciał ,oj jak mały bardzo do szkoły chciał:))))))))
Starszego budziłam to mówił ,że wstanie na dniach :)))))))
Wszyscy z zapałem poszli d szkoły   ,żart oczywiście !
Zacznie się jutro pobudka o siódmej ,a starszy żeby do Siedlec dojechać wstanie albo i nie wstanie o 5:30 .O tak , to do wstania najlepsza pora :)))))))))))))(dla niego)

A ,dostałam zaproszenie na pobyt w Ośrodku Rehabilitacji w Dąbku .Niestety nie mogę jechać ,bo pobyt zaplanowali mi na 19,09 ,a 20,09 mam szpital .Napisałam prośbę o zmianę terminu ,nie odpisali jeszcze .