wtorek, 10 kwietnia 2018

PAPAPA😍😍😍

Witam Was !
Uważam ,nie,nie uważam ,tak powinnam zrobić .Muszę Wam przekazać ,że zawieszam pisanie bloga ,na jak długo? nie wiem !
Nie mam Wam do przekazania nic dobrego ,a pisanie i narzekanie to nie ,nie chcę . .Ostatnio dzieje się źle i ...nie wiem jak pisać .Nie chcę i nie mogę .To trudne dla mnie ,bo czytaliście czy się podobało ,? Osądzicie sami .Mam nadzieję ,że zapamiętacie Kaśkę ,nie z tego powodu ,że chora ,biedna i .w ogóle ,tylko , że ....fajna .
Przepraszam jak kogoś uraziłam ,coś nie tak napisałam lub nie napisałam ,może zdania były źle sformułowane hahaha .Na pewno były nie dopowiedzenia ,ktoś inaczej odczytał moje intencje ale pisaniem nie wszystko można przekazać ,choć prawdziwi pisarze to potrafią ,ja nie . Pisarzem nie byłam i nie będę .
Nie kasuję bloga ,bo co jeśli będę chciała wrócić ? Drugi raz nie poradzę sobie ,raczej , z tym wszystkim .
Myślałam o tym długo i robię to z taką dozą nieśmiałości 😀.

POZDRAWIAM WSZYSTKICH ,DZIĘKUJĘ ,ŻE BYLIŚCIE I PROSZĘ PAMIĘTAJCIE
,ŻE KTOŚ TAKI BYŁ
PA😍

piątek, 6 kwietnia 2018

Jeśli ktoś nie przekazał jeszcze swojego 1% lub nie wie komu go podarować ,to ja się zgłaszam 😁.Będę bardzo wdzięczna za okazaną mi pomoc .Więcej stronie "Jestem podopieczną fundacji ".
Witam, nazywam się Katarzyna Anna Karczmarek mam 42 lata. Jestem żoną i matką trójki dzieci. Zaczęłam chorować w 2008 roku ale nikt nie mógł stwierdzić co mi jest. Były podejrzenia, że to SM i w końcu w 2011 po wielu pobytach w szpitalu potwierdzono diagnozę SM -stwardnienie rozsiane (sclerosis multiplex).Choroba przewlekła, na dzień dzisiejszy nie uleczalna. Załamałam się rodzina i przyjaciele mi pomogli, i pomagają do dziś choć nie jest łatwo. Jeszcze chodzę ale tylko z chodzikiem i bardzo krótkie odległości 20 metrów, na dłuższe wyjścia jeżdżę na wózku.
SM to droga choroba. Nie stać mnie na leki, witaminy, sprzęt do rehabilitacji czy na wyjazdy rehabilitacyjne. Wszystko kosztuje i tu ośmielam się prosić Was o pomoc. Każda złotówka będzie bardzo pomocna i razem pomożecie mi stanąć na nogi. Mam jeszcze wiele marzeń chciałabym iść na spacer z mężem, marzę o przejażdżkach rowerowych, ale żeby tak było muszę polepszyć swój stan.
Proszę pomóżcie !

POMÓŻ MI MIERZYĆ SIĘ Z RZECZYWISTOŚCIĄ

Przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem Karczmarek, 2794 pomagacie mi Państwo w codziennych zmaganiach oraz w walce z chorobą.
Karczmarek Katarzyna Anna

wtorek, 3 kwietnia 2018

święta się skończyły ,czas ponarzekać

Po świętach ,jak zwykle obżarta do granic ,rozleniwiona do niemożliwości i wściekła 😠.Polityka przy stole powinna być zabroniona ustawowo !.Ona tylko poróżni ,wrogami stają się najbliżsi ,a najgorsi są ci którzy nie potrafią się opanować i nie przekonują tylko karzą wierzyć w to co oni .!WRRRRR 😠a mi jak ktoś coś karze to już na pewno tego nie zrobię ,a raczej pewne ,że zrobię ale odwrotnie .

Dostałam przed świętami (raczej sama chciałam ) szczotkę do wycierania kurzy ,taka jestem z niej zadowolona ,że mąż zrobił mi taki sprzęcik 😁co bym zawsze ją miała pod ręką 😂
  


A tak w ogóle chodzę coraz gorzej ,męczę się nawet jak mam dać krok ,nogi podnieść na schody ............ciężko ,łazienka wzywa i tu też się nie zmienia ,przeczulica nie odpuszcza ,spać w nocy nie mogę ,z mową jest też nie najlepiej . Jeszcze urzędy nam życie utrudniają ,nie ma miesiąca ,żeby czegoś nie wymyślili . Trzeba pamiętać o wszystkim ,bo jak ty zapomnisz to "oni" na pewno nie przypomną ! TRZEBA IM PRZYPOMNIEĆ ,ŻE ŻYJESZ . Jak żyjesz -wychodzą z tego założenia ,chyba - to złożysz wniosek , a jak cię "nie ma" to ...co to ich obchodzi !