Niestety nie udało się .Za obraz zadeklarowano tylko 110 zł ,porażka !
Tak napisał mi autor obrazu przeznaczonego na licytację ,kwota najwyższa miała być przeznaczona na zakup wózka dla mnie .No niestety ,choć ja i tak jestem wdzięczna za taką inicjatywę ,przeznaczenie było tylko i wyłącznie dla mnie .Nikt nie zrobił nic takiego dla mojej osoby .
Rozumiem każdy woli pomóc dzieciom ,ja taż jak mogłam coś pomóc wysyłałam darowizny (skromne ,bo skromne ) na dzieci .
Więc nie jest to tragedia ale tak troszkę było przykro ,w sumie to nie spodziewałam się wielkiego odzewu i "milionowych " 😁😁 wpłat ,tylko ,że pan się tak postarał i chciałam żeby jemu też było miło i ktoś docenił jego wysiłek ,i pracę .No cóż 😩
Raczej już nie nazbieram pieniędzy..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz