wtorek, 28 czerwca 2016

Troszkę zwierzeń.
Jak rozpoznano mi chorobę to pani ,też chora na SM powiedziała mi tylko- Trzymaj się !
SM to jazda bez trzymanki ,nie wiesz co będzie jutro jak wstaniesz .
Teraz wiem co miała na myśli .Czasem wieczorami jest tak dobrze ,a rano wstaje i czar pryska jest jak zwykle .I nigdy nie wiem ,i przewidzieć nie mogę co choroba ma na myśli .Wiem tylko jedno z roku na rok pogarszam się ,i jadę jak na kolejce górskiej cały czas w dół .Dlatego muszę się trzymać !
Jak byłam na rehabilitacji w Dąbku ,to taki Ośrodek dla chorych na SM , szłam ze znajomą korytarzem (szłam ,człapałam przy chodziku) mijały nas osoby chodzące to mówiłyśmy -Jak byśmy tak chciały chodzić ! A obok nas jechały osoby na wózkach i mówiły -A my chcielibyśmy tak chodzik jak wy (czyli z chodzikami) .
Nie zdawałam sobie sprawy ,że ktoś chciałby być w takiej sytuacji jak ja ,jak my .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz