poniedziałek, 21 sierpnia 2017

😞

Zdjęcie użytkownika Dariusz Kowalczyk.Marzenie ściętej głowy 😒
Ja się rano budzę to muszę szybko do łazienki , a tu nogi sztywne ,powietrza brakuje ,pić si,,,,,,,,,,,e niesamowicie chce i ledwie ,ledwie zdążam do "kibelka ".

W sobotę i niedzielę dałam popalić wątrobie .Impreza za imprezą ,żarcie z grilla ,ciasta ,napoje gazowane ,weź człowieku odmów .Jesz  ,a wiesz ,że powinieneś się ograniczyć ,powstrzymać ale nie ale nie wszystko tak smakowicie wyglądało .Oczywiście następnego dnia wyrzuty sumienia i ronisz "krokodyle łzy"ale tylko miną znów łapiesz te nie zdrowe rzeczy ,bo  zostały ,a zmarnować jedzenie się nie może ,to grzech największy ! (jak mawiała Emila babcia )
A zwieńczeniem tej mojej weekendowej wyżerki była kawa z mlekiem i dwa kileszczki 😉bimbru.
Kupiliśmy samochód ,a zwyczaj staropolski mówi ,jak nie opijesz nie pojedziesz ! No to wypić musiałam .Już mój wujek -dziadek śp. leczył się codziennie kieliszeczkiem wódeczki ale nigdy nie czystej ,doprawiaj czym akurat miał :chrzanem ,sokiem i żył 98 lat .No to i ja podejmuje próby przedłużenia żywota 😁

Powtarzam wiele rzeczy na blogu ,sorry 👀😁

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz