czwartek, 19 października 2017

usmarkana na na na na na 😉

Witam ,choruję w dalszym ciągu .Wczoraj chrypa ,okropna -skrzypiałam jak stare drzwi  -,dziś lepiej ,pomogły leki od mamy .Jeszcze kaszle i mam katar ,a katar wiadomo leczony trwa siedem ,a nie leczony tydzień .
Rano jak zwykle odstawiliśmy numer : obudziliśmy Antka o siódmej  ale wstał oczywiście później i szykujemy kanapki ,picie ,śniadanie i w między czasie -szybko ,szybko bo nie zdążysz !
-szybko  się uczesz i umyj !
Antek :
-zaraz ,a ja nie mam na dziesiątą ?!
-......😕no tak ale numer ,znowu !!!!!!
I z powrotem do łóżka ,kawa ,pilot .Ohhhh jak dobrze ,że on czasami ma na późniejszą godzinę😏

Mama :
-byś sobie kupiła kurtkę na zimę ,przecież ta jest już za mała na ciebie .Dołożę ci i kup sobie ,tylko wiesz w rozsądnej cenie .
-ja nigdzie nie wychodzę to się będę stroić .Mam ją już sześć lat i nadal wygląda dobrze .
-no właśnie sześć lat czas najwyższy ją wymienić .
Ok ,patrzyliśmy w internecie ,a siostra
-wiesz Ania (ja w domu jestem Ania ,pisałam o tym ) moja kurtka jest na mnie za duża to oddam ci ją , a ja sobie kupię .
😖😖😖 i po zakupach .
Zawsze mogę na rodzeństwo liczyć😉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz