Siedzę na mojej" Teneryfie"😆 i odpoczywam(kurczę leżak mokry ale odpoczynek )*po ciekawym dniu .
Byłam na spotkaniu z panem " magikiem " i co ? I ... nic 😕
No nic , nie wydarzyło się nic co warto by opisać.
A, po za tym ,że pan stwierdził iż -bardzo przypominam Urszulę Dudziak
Nie on pierwszy to zauważył .😆
Dostałam od Caritasu i sponsora napęd do roweru - elektryczny ,taki jak chciałam 😄
Mój cudowny mąż ❤zamontował już go i mogę jeździć.
Pierwszą jazdę mam za sobą ,musiałam wypróbować czy wszystko działa 😁
Zrobiliśmy (z mężem ) badania ,on zaległe
,ja na rezonans i kontrolnie .
Oj jak ciężko było iść 😥
Na rezonans jadę na wózku ,nie ma głupich 😜
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz