poniedziałek, 12 grudnia 2016

Nie mogę tracić wiary ,nie mogę inaczej po co to było ?Ja  się pytam po co?!
Mam wrażenie ,że im bardziej kombinuję przy tej chorobie ona zwraca się przeciwko mnie .
Tylko ,że ja jestem typem który uważa ,że ten co nic nie robi dobrze !
I znów przeczę sama sobie .Robię źle ,nie robię- też źle .
Powinnam wziąć się w garść ale ja w sumie cały czas ogarnięta jestem ,tylko zrozumieć siebie nie mogę .
Co ty mówisz kobieto ,co ty mówisz?!!!!!!!

"człowiek jest jak morze ,ma swoje przypływy i odpływy "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz