sobota, 29 października 2016

Sobota mamy dziś imprezę ale nie pójdziemy pewnie ,znów -ja .
Nie dam rady wejść po tylu schodach .Wiem mąż mnie by wniósł tylko się każdy będzie gapił .Nie chyba jutro pójdziemy jak nie będzie nikogo ,no prawie !:)
Antek ma konkurs w szkole ,ma zrobić zdjęcia "z miejsc gdzie jeszcze nie było ingerencji człowieka".Są takie miejsca u nas tylko z kim on pójdzie ? Zawsze jak coś było takiego to ja szłam teraz męża będzie "ciągał" .Jakby Ewelina była ,to ona by poszła ,przez dłuższy czas zajmowała się fotografią .
Mieszkamy pod lasem ,widzimy lisy ,sarny ,dziki ,łosie ,bobry .Każdy pomyśli cudownie ,o tuż nie .Lisy łapią ludziom kury ,roznoszą śmieci ,wchodzą nawet do pomieszczeń ,dziki znów rozgrzebują wszystko :ogródki ,pola ,wychodzą na ulicę ,aż strach wieczorem wracać .Bobry znów budują tamy i zalewają łąki ,a nawet budynki -obory ,stodoły .Ja wiem to jest ich świat ,robią to bo tak dyktuje im instynkt i to my się musimy dostosować do nich ,a nie oni do nas .Dlatego wiemy i uważamy .Zamykamy bramy ,wszyscy mają ogrodzenia ,nie ma już nowych domów przy rzekach ,a kury mieszkają na co dzień ,niestety w kurnikach  .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz