piątek, 16 lutego 2018

bo ja lubię gadać 😏

Dużo gadałam wczoraj ,bo i gości miałam ,i przez telefon ,i córka dzwoniła .Im dłużej mówiłam tym było gorzej ,momentami siebie sama nie rozumiałam .Wieczorem padłam ,nawet o lekach zapomniałam ale musiałam coś łyknąć 😉.
Antek rano dentystę miał (sama przyjemność)😉😒,później do szkoły .Dziś piątek to nie marudził .Zapisał się na taki kurs w szkole ,to "kurs z robotyki" ogólnie to układają z klocków lego różne figury,postaci ,.Ostatnio uczyli się układać dinozaura ,wydawał do tego efekty dźwiękowe .Antek się tak cieszy ,w domu też ma mnóstwo klocków i ćwiczy .
To nauka przez zabawę dla starszych dzieci tak mocno dziś skupionych na komputerze ,telefonie .Pozwoli mu na pewno na rozwijanie wyobraźni ,wyobrażenia przestrzennego ,poprawi słownictwo (pozna wiele nowych słów i będzie się uczył układać poprawne wypowiedzi ) ,i oczywiście pracy w zespole .Na razie widzę same plusy ,a nie jest mały minus ,musimy za to zapłacić !
Rozmawialiśmy wczoraj o tym ,że moja siostra ciała zostać dawcą szpiku ale po wywiadzie ją odrzucili .Złośliwy rak u jej mamy i wiele przypadków raka w rodzinie ,nie kwalifikowała się .To ze mną byłoby tak samo gdybym nie mała sm ,a chciała to i tak bym nie mogła .Rak złośliwy u mojego taty ,to dyskwalifikuje mnie już na wstępie .Od razy przypomniała mi się książka "Pierwsza na liście " Magdaleny Witkiewicz jaki to trudny wybór tak na prawdę i do końca się zdecydować żeby nie uciec , nie wycofać się  tylko pomóc komuś żyć .


Znów zmniejszyłam dawkę naltroksenu na 1,5 ml  .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz