To nie rzut bo już tak było .Totalna niemoc .Nie mogę nawet ugotować obiadu ,mąż mi wszystko pokroił i poszedł na dwór coś na dachu robić .Jeszcze go szerszeń ugryzł w czubek głowy .Ale trafił .Uczulony nie jest chyba bo do tej pory nie spuchł .
Dzieci chociaż się bawią .Córka dzwoniła ,że zostaje jeszcze bo pogoda ładna ,a syn dojechał , i na plaży odpoczywa .Fajnie :)
Antek do mnie
-dlaczego ty nie możesz chodzić ? No właśnie ,dlaczego ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz