środa, 20 lipca 2016

To nie rzut bo już tak było .Totalna niemoc .Nie mogę nawet ugotować obiadu ,mąż mi wszystko pokroił i poszedł na dwór coś na dachu robić .Jeszcze go szerszeń ugryzł w czubek głowy .Ale trafił .Uczulony nie jest chyba bo do tej pory nie spuchł .

Dzieci chociaż się bawią .Córka dzwoniła ,że zostaje jeszcze bo pogoda ładna ,a syn dojechał , i na  plaży odpoczywa .Fajnie :)

Antek do mnie
 -dlaczego ty nie możesz chodzić ?    No właśnie ,dlaczego ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz