Kiepski dzień znów -jakby inaczej być mogło- nawet nie poprawił mi humoru pączek zjedzony i faworki ,bo jeszcze kilka zostało .Przytłaczają mnie problemy ,bieżące sprawy i denerwuję się tym ,że zaniedbuję siebie przez to .Już pobeczałam sobie oczywiście 😢no bo jak ,a od tego ,że pobeczę przecież nic się nie rozwiąże .I tu koło się zamyka , znów mi się na płacz zbiera .
Antek dziś miał szczepienie do którego nie doszło ,ponieważ pani doktor stwierdziła,iż jego morfologia do końca jej się nie podoba .Za jakiś czas musimy powtórzyć badanie .Przecież lekarz na wizycie stwierdził ,że wszystko w porządku 😖.Zdrowie naszych bliskich jest najważniejsze i mi się nic nie układa jak im coś dolega .
A to kogoś brzuch boli ,a to przeziębienie ,a to to jakiś ból głowy nie wiadomego pochodzenia ,a to ciśnienie za duże .Ciągle ,ciągle coś i to nie jest wyolbrzymianie problemów .Jak ja bym była w stanie jeździć ,zrobić coś ,a tu jeszcze mną się trzeba zająć . 😡
Dobrze ,że chociaż Antek znalazł moje kolczyki 😀
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz