Pojechaliśmy wczoraj na badanie i później do mojej mamy ,wróciliśmy wieczorem .
Wyszłam z samochodu ,"właziłam" na schodek i musiałam podnieść chodzik .Zachwiałam się i Emil mnie złapał ,bo bym znów "zaliczyła upadek" (delikatnie mówiąc)😞.
Oj,Emil żeby nie Ty .........wołali by na mnie " Kaśka Gleba Karczmarek"😜
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz