Powinnam nadać tytul temu postowi "padam "albo jak słowa piosenki "padam padam , padam ".Słowa są pewnie inne Ale jakoś tak😆
Zachciało mi się , to dostałam za swoje !
Otórz ,wybrałam się z mężem ,
Antkiem i psem (zestaw obowiązkowy ) na rowerową wycieczkę aby zainicjować "sezon rowerowy" 😊 .Ledwo wróciłam , pojechałam Ale wrócić nie dałam już rady , mąż dopchal mnie do domu i wrócił z psem do lasu.
Prawa stopa opadała , gorąco (prawie upał) o i brak sił .😧
Koniecznie muszę kupić napęd elektryczny do roweru , pożyczę i kupię .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz