wtorek, 16 sierpnia 2016

Chłopaki pojechali ,treningi .Niech jeżdżą ,ja nie mogę to niech za mnie pobiegają .
Ja mam chwilę na naukę .Tak ,zapisałam się na naukę angielskiego ,w internecie oczywiście .Muszę ten swój dziurawy mózg pobudzać .Choć i tak nadal jestem głównym logistą w naszej rodzinie .Mało wychodzę ale muszę np: zaplanować kto i jak zawiezie małego na trening ,pamiętać o szczepieniach ,wizytach lekarskich ,opłacić jakieś rachunki ,co jest w lodówce ,kto co lubi i jeszcze o wielu ,wielu innych  rzeczach .Teraz bardzo pomaga mi mąż ale i tak ja muszę mieć nad wszystkim kontrolę ,nie dlatego ,że muszę ale dlatego ,że ...w sumie muszę .

Próżna , może i trochę jestem ale kto nie jest .? Śmiem twierdzić ,że każdy lubi jak mu "kadzą".Ja mam tak mało powodów do radości ,że przyjmuję wszystko oczywiście tylko dobre .
Nie tam , złe informacje też przyjmuję trochę mniej entuzjastycznie ale przyjmuję .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz