czwartek, 11 sierpnia 2016

Wczoraj mówiłam ,że komputer jest mój .aha
Tylko skończyłam pisać ,a tu w drzwiach moje chłopaki i już sobie posiedziałam :-)
A , tak się im miało dłużej zejść ,nie można im wierzyć:-):-)

Dzisiaj cały dom dzieci ,to znaczy czworo ale to i tak dużo ,bo w wieku Antka i młodsi .Tak potrafią dać w kość .:w pokoju grają w piłkę ,ciociu jeść ,ciociu pić ,a jaka ona jest głupia ,a jaki on jest głupi ,a ona powiedziała ....,a on powiedział........,chcem płatki ,chcem frytki :-)
 Teraz na dwór wyszli ,ufff.
BĘDĘ ŻYĆ:-)))))))))))

Ja do dzieci jestem przyzwyczajona ,w domu była nas czwórka ,a czasami siedziało pół wsi ,u męża też czwórka .i bywało podobnie .Tylko ,że my jak byliśmy mali to większość jak nie cały czas spędzaliśmy na dworze ,wracaliśmy do domu jak nie było już nic widać ,czasami szybciej jak rodzice wracali z zebrań w szkole .No to wtedy się pędziło do domu ale to był wyjątek .
Przypomniała mi się moja sąsiadka jak wołała swojego syna  -Wiesiooooooooo naaaa oooobbbbiadddd !:))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz